z tego dnia, z tych dni, zapamiętam na bardzo długo dwie rzeczy, które na pozór są “obok” i nie dotyczą samej katastrofy samolotu prezydenta. były jednak na tyle “inne” w tym, co dzieje się “na co-dzień”, że uderzyły mnie niezwykle mocno:
1) minutę ciszy przed meczem real madryt – barcelona i transmisję meczu bez komentarza
2) pustą drogę E7, gdy o 12.00 dnia następnego, wszystkie samochody zjechały, stanęły obok i stały przez 2 minuty. były to zarządzone dzień wcześniej 2 minuty ciszy, dla uczczenia ofiar wypadku:
the big picture, zamieścił reportaż z żałoby po katastrofie. do obejrzenia – tutaj. wiele jest tam dobrych zdjęć.